Adalbertus Jastrzemski
Syn Walentego i Anny, brat Antoniego. Prowadził zajazd z browarkiem, strawione w pożarze Kleparza w sierpniu 1768 roku. W radzie miejskiej zasiadał w latach 1765–1783. Był przez wiele lat lonerem kleparskim, w 1770 roku sporządził zachowane do naszych czasów Rozliczenie reperacji pogorzałego Ratusza. Odnotowany także na urzędzie wójta kleparskiego w 1769 roku. W roku 1783 był prowizorem kościoła i szpitala św. św. Apostołów Szymona i Judy, wraz z prowizorem Onufrym Zamoyskim (nr 197) pozywał przed sąd wielkorządowy krakowski byłych prowizorów Michała Molęckiego (nr 189) i Michała Wesołowskiego (nr 193) o nierozliczone kwoty pieniężne. Po włączeniu Kleparza w granice Krakowa został odnotowany 11 marca 1794 roku jako burmistrz wydziałowy Wydziału II Kleparskiego Miasta Głównego Wydziałowego Krakowa. Był już wiekowy (być może właśnie z tego tytułu, że był seniorem w gronie dawnych władz kleparskich, powierzono mu symbolicznie ten urząd) i niebawem zastąpił go na urzędzie burmistrza wydziałowego Szczepan Lubowiecki. Wojciech Jastrzębski był żonaty trzykrotnie. Z pierwszą żoną Małgorzatą, wdową po Ruszkowskim, mieszczaninie krakowskim, miał córkę Zofię. Opiekował się też dziećmi żony z pierwszego małżeństwa, Jackiem i Teresą, później zamężną z wkrótce zmarłym Zyderem. Z drugą żoną, nieznaną z imienia, miał córkę Katarzynę, wydaną za rajcę Piotra Molęckiego (nr 202). Spalony dom odbudował, w pochodzącym z 1791 roku Regestrze ludności chrześcijańskiej Kleparza odnotowano, że liczący sobie wówczas 60 lat Wojciech zamieszkuje w swoim domu wraz z dwudziestojednoletnią żoną Teklą i roczną córką Konstancją; w domu tym mieszkali także Franciszek Jastrzębski, brat Wojciecha, oraz parobek Józef, sługa Franciszka i mamka Marianna. Wojciech Jastrzębski zmarł 7 kwietnia 1794 roku, w wieku 70 lat. Spoczął w kościele św. Floriana, w grobie przed obrazem św. Sebastiana.
Z księgi radzieckiej Kleparza obejmującej lata 1766–1779: fragment wpisu z 1774 roku dokumentującego sesję publiczną na ratuszu (z udziałem przedstawicieli pospólstwa), podczas której Kleparz zaciągnął u ówczesnego burmistrza Wojciecha Jastrzębskiego pożyczkę pieniężną na opłacenie przez miasto podatku czopowego, przewidzianą do zwrotu po ściągnięciu należności od karczmarzy, miodosytników i szynkarzy wódki – oraz zbliżenie zapisu imienia (Archiwum Narodowe w Krakowie, sygn. KL 36, s. 250)