A+ A A-
Tom:
strona:

Marcin Gizowski

rajca 1579, 1580, 1581, 1582, 1583, 1584, 1585, 1586, 1587, 1588, 1589, 1590, 1591, 1592, 1593, 1594, 1595, 1596, 1597, 1598, 1599, 1600, 1601, 1602, 1603, 1604, 1605, 1606
burmistrz 1579, 1580, 1581, 1582, 1586, 1587, 1588, 1589, 1590, 1592, 1593, 1594, 1595, 1596, 1597, 1598, 1599, 1600, 1601, 1602, 1603

Martinus (Marczin) Gyzowski

Przedstawiciel kazimierzan w radzie miejskiej. Karierę w niej rozpoczął w 1579 roku, zasiadając na krześle zwolnionym po śmierci rajcy Gabriela krawca (nr 220). Rajcą był przez dwadzieścia siedem lat, w radzie urzędującej zasiadał dwudziestojednokrotnie. Brał udział w najważniejszych wówczas aktach przyjmowania statutów cechów rzemieślniczych Kazimierza oraz regulacji granic miasta żydowskiego. W roku 1604 uczciwy Stanisław Kolaczek rzemiosła słodowniczego towarzysz pokazał razy przed urzędem wójtowskim kazimirskim bez żadnej przyczyny dania dnia dzisiejszego o godzinie dwudziestej we młynie od Sławnego Pana Marcina Gizowskiego Rajcze kazimirskiego niewinnie zadane. Naprzód dał mu w gębę dłonią, potem w rękę lewą toporzyskiem od czekana stłuczoną aż spuchła, o które razy sobie niewinnie zadane deklarował się nie procesować, o ile otrzyma zadośćuczynienie – i zapewne tak się stało. Marcin Gizowski żonaty był z Katarzyną – wraz z mężem podarowała ona kościołowi Bożego Ciała kielich z ampułkami, mszał rzymski oprawiony w srebro i kandelabry. W roku 1591 skarżyła się przed urzędem wójtowskim na Pana Jana zięcia swego, iż będąc u niej wczorajszego dnia, dzień Św. Stefana, świece byli zapalone, uchwycił yą za obie ręce y jął je łamacz aż Pan Woyciech Durkowski, bo na ten czas Pan Małżonek Gizowski spał, y sługa Woytkowski obecni na miejscu, uratowali ją. Na koniec kariery Marcin Gizowski, wraz z Szymonem Mrzygłodkiem- -Miernikiem (nr 256), został pozwany przed sąd przez pospólstwo reprezentowane przez ławę i Dwunastu Mężów w związku z zarzutami nieprzedkładania gminie sprawozdań rachunkowych i zatrzymywania sum należnych miastu. Jego śmierć w roku 1606 wyprzedziła wyrok w tej poważnej sprawie. Na opróżnione przez niego miejsce w radzie miejskiej wszedł jeszcze w tym samym roku Andrzej Lex Staringliowicz (nr 265). Także w roku 1606 dopiero co owdowiała Katarzyna uwikłała się w kłótnię zakończoną przed urzędem wójtowskim: Jan Paszkowicz zeznał, że Dorotha Jarocka lżyła y sromociła słowy sprośnemi Panią Katarzynę Gizowską, a Sebastian Kaczmarczyk zeznał, że to Katarzyna Gizowska wracając się kilka razy onę sromociła i lżyła.

Z księgi radzieckiej Kazimierza obejmującej lata 1580–1583: wpis z 1581 roku relacjonujący, że dwaj starsi cechu karczmarskiego
przybyli wraz z burmistrzem miasta na żądanie Marcina Gizowskiego do piwnicy w jego domu, gdzie znajdowało
się piwo reklamowane przez rajcę, i wyjaśnili, że jest złe i trąci ziemią, bo ta się z komina oberwała i do chmielu wpadła, gdy
się w kotle smażył – oraz zbliżenie zapisu imienia i urzędu (Archiwum Narodowe w Krakowie, sygn. K 19, s. 69)
Z księgi radzieckiej Kazimierza obejmującej lata 1580–1583: wpis z 1581 roku relacjonujący, że dwaj starsi cechu karczmarskiego przybyli wraz z burmistrzem miasta na żądanie Marcina Gizowskiego do piwnicy w jego domu, gdzie znajdowało się piwo reklamowane przez rajcę, i wyjaśnili, że jest złe i trąci ziemią, bo ta się z komina oberwała i do chmielu wpadła, gdy się w kotle smażył – oraz zbliżenie zapisu imienia i urzędu (Archiwum Narodowe w Krakowie, sygn. K 19, s. 69)
Archiwum Narodowe w Krakowie
Urząd Miasta
Bbilioteka Jagielońska
Zarządzaj ustawieniami dotyczącymi prywatności