Najwcześniejszy ślad zorganizowanej gminy miejskiej na terenie Krakowa spotykamy w 1228 roku w akcie dotyczącym transakcji, której dokonuje krakowski sołtys Piotr (Petrus soltbetus Cracovien- sis). Sołtys ten potwierdzony jest także w dokumencie wydanym kilka lat później, w 1230 roku. Wzmiankowani są tam obok sołtysa Piotra także jego słudzy (ministri solthett), Maciej i Mikołaj, występujący w oficjalnych rolach świadków u boku sołtysa - czyżby słudzy ci byli antenatami przyszłych urzędników krakowskiego magistratu? O trwałości tej pierwszej gminy świadczy dokument Bolesława Wstydliwego z 1250 roku, przywołujący akt sprzed 1241 roku, wymieniający sołtysa Salomona (Salomon scultetus Cracouiensis), następcę (być może bezpośredniego) Piotra na urzędzie sołtysowskim. Przywołany jest tam także sędzia krakowski Mikołaj Godula, o którym wiadomo, że urząd swójpełnił także później, w latach 1246—1258. Gmina miała więc ciągłość, przetrwała klęskę najazdu tatarskiego 1241 roku.
Tyle źródłowych wiadomości o pierwszej krakowskiej gminie miejskiej. Przyjmuje się, że gmina ta powołana została do życia z początkiem lat dwudziestych XIII wieku przez księcia Leszka Białego. Nie obejmowała całości krakowskiego zespołu osadniczego, wręcz przeciwnie, była jedynie enklawą stanowiącą kolonię niemieckich osadników, zorganizowanych według „przyniesionego” ze sobą prawa niemieckiego, najprawdopodobniej magdeburskiego. Obcy osadnicy byli pożądani, ponieważ tego rodzaju kolonizacja nie pozbawiała polskich wsi rąk do pracy. Z kolei przybysze mogli oczekiwać, że będą się rządzić przyniesionymi ze sobą prawami i zwyczajami. Zatem nastąpiła w Krakowie pierwsza lokacja gminy na prawie magdeburskim, usadowionej w rejonie kościoła św. Trójcy (obecnie pl. Dominikański), nieistniejącego już kościoła Wszystkich Świętych (obecnie pl. Wszystkich Świętych) i kościoła franciszkańskiego. Na jej czele stał sołtys, działała zapewne przewidziana prawem ława sądowa. Mieszkańcy tej wyodrębnionej gminy poddani byli własnemu prawu i sądownictwu sołtysa. Pozostali mieszkańcy Krakowa podlegali jurysdykcji książęcej według zwyczajowego prawa polskiego, realizowanej przez książęcego włodarza, albo jurysdykcji możnowładczej lub kościelnej, zależnie od własności osad w obrębie miasta.
Urząd sołtysa był zatem instytucją prawa magdeburskiego, przyniesioną na grunt krakowski wraz z niemieckimi osiedleńcami. Źródła historyczne milczą na temat tego, czy pierwszy krakowski sołtys był zasadźcą nowego osiedla-gminy w Krakowie w rozumieniu zasad lokacji miasta na prawie magdeburskim, czy został wydany odrębny akt lokacji, który był swego rodzaju umową Z właścicielem terenu miejskiego, czy też sołtys uzyskał szczególne przywileje książęce dla nowo osiadłych mieszkańców bez takiego szczególnego aktu. W każdym przypadku był zwierzchnikiem wyodrębnionej gminy, rządzącej się innym prawem niż reszta mieszkańców Krakowa. Zarządzał gminą i był sędzią, zapewne wraz Z ławą sądową, dla jej mieszkańców. Odpowiadał za odprowadzanie świadczeń na rzecz władcy i zapewne korzystał z przyznanych mu przez niego uposażeń. Działał wraz z pomagającymi mu funkcjonariuszami sołeckimi. Przyjęty wzorzec lokowania gmin na prawie magdeburskim zakładał dziedziczność tego urzędu.
Podkreślić jeszcze raz należy, że mowa jest o powstaniu w Krakowie pierwszej gminy na podstawie jednego z zachodnioeuropejskich modeli prawnych. Nie Kraków tak ulokowano, lecz jego część, stąd mówić możemy tylko o „małej lokacji krakowskiej”, poprzedzającej „wielką lokację Krakowa” 1257 roku. To ujęcie dobrze porządkuje etapy ówczesnego rozwoju Krakowa, jego dochodzenia do kształtu nowoczesnego miasta wieków średnich. Odnotować należy jednak inne spojrzenie, ujmujące lokację Krakowa na prawie magdeburskim jako długotrwały proces, rozpoczęty udzieleniem zgody przybyłym kolonistom na rządzenie się własnymi prawami, a zwieńczony aktem lokacyjnym w 1257 roku. Wtedy by mówić należało o jednej lokacji, trwającej jako ciąg zdarzeń kilkadziesiąt lat.