Monopolizacja władzy przez radę, zdominowaną przez kilkanaście rodzin patrycjuszowskich, doprowadzała do konfliktów z rzemieślnikami i pospólstwem, domagającymi się współudziału w rządach. Według pouczenia magdeburskiego z 1261 roku rada miała pełnić swe funkcje przy udziale najmądrzejszych mężów i ogółu mieszczan, zwoływanych na burding, czyli ogólne zebranie obywateli. Wiadomo, że taka sytuacja miała miejsce w 1329 roku podczas zawierania przez Kraków ugody z Sączem, gdy w celu jej zatwierdzenia na wniosek rajców zgromadzili się przedstawiciele kupców, mistrzowie cechowi reprezentujący rzemieślników i jacyś przywódcy ludu, zapewne przedstawiciele niezorgani- zowanego w cechy drobnego handlu. Jednak w latach późniejszych dopuszczanie do współudziału w zarządzaniu miastem innych grup społecznych poza patrycjatem pozostawało problemem rodzącym wiele konfliktów i niepokojów społecznych. Najistotniejsza okazała się kwestia wydawania pieniędzy ze skarbca publicznego — rada nie chciała się bowiem rozliczać z gospodarki finansowej przed ogółem obywateli, natomiast mieszkańcy Krakowa byli słusznie przekonani, że rajcy wykorzystują kasę miejską nie tylko dla pożytku miasta, ale przede wszystkim do załatwiania własnych interesów. Tym samym pospólstwo domagało się prawa do współdecydowania o sprawach finansowych. Konflikt narastał, aż w końcu składane na ręce króla skargi przyniosły efekt - Zygmunt Stary w dekrecie z 1521 roku uwzględnił postulat corocznego rozliczania dochodów miejskich przed delegacją pospólstwa złożoną z 12 przedstawicieli kupców i 20 starszych cechowych. Monarcha potwierdził to w dokumencie wydanym 3 lata później, nakazując radzie, by corocznie przedstawiała rachunki kolegium złożonemu z 11 ławników, 12 przedstawicieli kupców i 20 starszych cechowych. Tym samym powstała formalnie reprezentacja pospólstwa, czyli trzeci porządek, określana później jako quadragintavirat. Określenieto pojawiło się w źródłach w 1548 roku.W XVI wieku, pomimo niechęci rady i jawnego lekceważenia przedstawicieli pospólstwa, znaczenie tej instytucji wzrastało, a jej działalność skupiała się głównie na sprawach finansowych. Konflikty jednak nie ustawały. Wynikały z niechęci rady z jednej strony do kontrolowania przez kogokolwiek jej poczynań, zwłaszcza decyzji finansowych, z drugiej do dzielenia się władzą. W XVIII wieku, po zmianach w liczbie przedstawicieli quadragintaviratu, instytucję tę tworzyło 14 kupców, 20 rzemieślników oraz 6 ławników (40 Mężów). Przynależność do 40 Mężów była dożywotnia, a należący do tego grona przedstawiciele pospólstwa składali specjalną przysięgę (będąc wezwany do obrad publicznych miasta tego w interesach jego, do szlachetnego magistratu krakowskiego wzniesionych, co będzie wiedział i miarkował dla dobra miasta pożytecznego lub szkody ochraniającego zdanie swoje doskonałem rozmysłem dawać będzie).
W XVII wieku quadragintavirat zaczął tracić na znaczeniu jako przedstawicielstwo ogółu mieszkańców Krakowa, a rolę tę przejmowała ukształtowana w drugiej połowie XVII wieku instytucja liczniejsza - Communitas, czyli zgromadzenie ławników, kupców i starszych cechowych.
Jak można wnioskować z zachowanych dokumentów, przedstawiciele pospólstwa rzeczywiście uczestniczyli w podejmowaniu ważniejszych decyzji dotyczących miasta, zwłaszcza że od 1585 roku musieli oni wyrażać zgodę w kwestiach związanych z wydatkowaniem większych sum z publicznych pieniędzy. Prawo do zwoływania zebrań przedstawicieli pospólstwa należało do rady. Jeżeli zachodziła taka potrzeba, rada w przeddzień powiadamiała starszego ławnika, że nazajutrz będzie zwołana sesja pospólstwa, o czym obwieszczało bicie dzwonu. Zebrania rozpoczynały się o godzinie 8 rano w izbie wójtowskiej na ratuszu. Obecność była obowiązkowa pod karą grzywny. Pospólstwo miało odebrać program posiedzenia od rady. Mogło obradować najwyżej 3 godziny, po czym zobowiązane było dać odpowiedź radzie przez starszego ławnika. Jeżeli nie udzieliłoby odpowiedzi na dwukrotne zapytanie, wówczas rada mogła podjąć samodzielnie decyzję, aby nie opóźniać spraw miejskich. Zdarzało się, że przedstawiciele pospólstwa prosili o więcej czasu na podjęcie decyzji i uzyskiwali na to zgodę rady.